Dług technologiczny. Groźny, bo niewidzialny w bilansach i zestawieniach.
- Maciej Wojtysiak

- 3 lis
- 5 minut(y) czytania
Dług Technologiczny – Niewidzialny wróg wartości Twojej Firmy.
Myślisz o długach firmy? Na pewno masz w głowie kredyty, zobowiązania wobec dostawców, może leasing.
Ale jest jeszcze jeden dług – którego nie widzisz w bilansie, nie spłacasz w ratach, a który może obniżyć wartość Twojej firmy o 20-40% w momencie, gdy pojawi się kupiec lub inwestor.
Nazywa się dług technologiczny.
I jeśli myślisz, że to problem tylko dla software house'ów i startupów technologicznych – to się mylisz. Ten problem dotyczy każdej firmy, która korzysta z systemów IT, oprogramowania czy automatyzacji procesów.
Czym Jest Dług Technologiczny – Po ludzku
Wyobraź sobie, że budujesz dom. Masz deadline – zima za pasem. Więc rezygnujesz z porządnych fundamentów, dajesz tanie okna, oszczędzasz na izolacji. Dom stoi. Wygląda OK.
Ale po roku zaczyna przeciekać. Rachunki za prąd są ogromne. Okna trzeba wymieniać, a dach wymaga remontu.
To właśnie dług technologiczny w wersji budowlanej.
W biznesie to wygląda tak:
Kiedyś wybrałeś szybkie, tanie rozwiązanie IT, żeby "załatwić sprawę"
System działa... ale ciągle się psuje
Każda zmiana wymaga godzin pracy programisty
Integracja z nowymi narzędziami? Niemożliwa lub bardzo droga
Dane są rozproszone po Excelu, mailach i systemach
I nagle przychodzi moment prawdy: sprzedaż firmy, wycena, rozmowy z inwestorem.
Co Inwestor Zobaczy – I jak to wpłynie na Twoją kasę
Kiedy inwestor lub kupiec rozpoczyna Due Diligence (dokładne badanie Twojej firmy), jego zespół IT prześwietli każdy system, każdy proces, każdą linijkę kodu.
I wtedy wychodzi szydło z worka:
1. Ukryte Koszty Operacyjne
Przestarzałe systemy, które wymagają ciągłych napraw i "łatek"
Nieefektywne procesy, które pochłaniają czas zespołu (zamiast go oszczędzać)
Rosnące koszty utrzymania – bo każdy serwis, każda aktualizacja to coraz więcej problemów
Efekt: Inwestor widzi, że po przejęciu będzie musiał wydać setki tysięcy złotych na naprawę systemów. I odejmuje to od Twojej wyceny.
2. Bariery Rozwoju (Czyli: Twoja Firma Nie Może Rosnąć)
Trudności w dodawaniu nowych funkcji – bo system to "kupa kodu", której nikt nie ogarnia
Problemy ze skalowaniem – jak zwiększysz obroty o 50%, system padnie
Ryzyko cyberataków – bo używasz przestarzałych bibliotek i narzędzi bez wsparcia
Efekt: Inwestor widzi, że nie da się rozwijać biznesu bez gruntownej przebudowy IT. A to oznacza czas, pieniądze i ryzyko. Znowu – obniżka wyceny.
Dług Technologiczny w Praktyce – Przykłady z Życia Wziętych
To nie są abstrakcyjne koncepty. To realne problemy, które widzę u właścicieli MŚP każdego dnia.
Przykład 1: "Potwór z Przeszłości"
Firma produkcyjna od 10 lat korzysta z systemu WMS (magazyn). System był rozbudowywany "na kolanie" – dodawano funkcje, łatano dziury, każdy programista dodawał coś po swojemu.
Rezultat:
Wprowadzenie nowej funkcji (np. obsługa zwrotów) zajmuje 3 miesiące zamiast tygodnia
Błędy są powszechne – towary giną w systemie, choć fizycznie są na magazynie
Nowy programista potrzebuje pół roku, żeby ogarnąć, jak to działa
Co widzi inwestor? System jest nieużywalny. Trzeba go wyrzucić i wdrożyć nowy. Koszt: 200-500 tys. PLN. Wycena firmy spada o tę kwotę.
Przykład 2: "Spaghetti Code" – Koszmar każdego kodera
Software house zrobił dla Ciebie system na szybko, żeby "zamknąć projekt przed końcem roku". Kod jest chaotyczny, nieudokumentowany, pełen skrótów i "hacków".
Rezultat:
Każda zmiana w jednym miejscu psuje coś w innym
Debugowanie (szukanie błędów) to koszmar – czasem zajmuje dni
Ryzyko wprowadzenia nowych błędów przy każdej modyfikacji jest ogromne
Co widzi inwestor? System jest bombą zegarową. Trzeba go przepisać od zera. A to oznacza przestój, koszty, ryzyko utraty danych.
Przykład 3: "Czarna dziura wiedzy" – brak dokumentacji
Twój programista (albo firma external) zrobił system. Ale nie ma żadnej dokumentacji – ani technicznej, ani użytkowej.
Rezultat:
Nowi pracownicy nie wiedzą, jak system działa
Wiedza jest w głowach 2-3 osób – i jak odejdą, jesteś w dupie
Wprowadzanie zmian to rosyjska ruletka – nikt nie wie, co się zepsuje
Co widzi inwestor? Key Man Risk – firma zależy od kilku osób. Jak odejdą, system przestaje działać. To czerwona flaga w Due Diligence.
Przykład 4: "Bomba Zegarowa" – Przestarzałe biblioteki i frameworki
Twój system działa na oprogramowaniu, które nie jest już wspierane przez producenta (np. stara wersja PHP, Windows Server 2008, IE11).
Rezultat:
Luki bezpieczeństwa pozostają niezałatane – to otwarte drzwi dla hakerów
Problemy z kompatybilnością – nowe narzędzia nie działają z Twoim systemem
System jest coraz bardziej podatny na ataki i awarie
Co widzi inwestor? Ryzyko cyberataku, utrata danych, przestój. To może zatopić całą transakcję.
Przykład 5: "Pustynia testowa" – Brak testów
System nie ma testów automatycznych. Nikt nie sprawdza, czy po zmianach wszystko działa.
Rezultat:
Programiści boją się wprowadzać zmiany – bo mogą coś zepsuć
Kod stagnuje, innowacje cierpią
Wykrywanie błędów jest trudne i czasochłonne – często dowiadujesz się o problemie od klienta
Co widzi inwestor? System nie był testowany i jest ryzykowny. Każda zmiana to loteria.
Przykład 6: "Ruchome piaski konfiguracji" – Hard kodowane wartości
Ustawienia (np. adres serwera, hasła, stawki VAT) są wpisane na sztywno w kod.
Rezultat:
System jest sztywny – każda zmiana wymaga ingerencji programisty
Dostosowanie do nowych środowisk (np. testowe, produkcyjne) jest trudne i ryzykowne
Ryzyko błędów przy każdej zmianie konfiguracji jest wysokie
Co widzi inwestor? System jest nieprofesjonalny i nieskalowalny.
Ile To Kosztuje? Konkretne liczby
Według ostrożnych szacunków, dług technologiczny może obniżyć wycenę firmy o 20-40%.
Przykład:
Twoja firma jest warta 10 mln PLN
Inwestor odkrywa poważny dług technologiczny
Wycena spada do 6-8 mln PLN
Strata: 2-4 mln PLN.
I to nie jest pesymistyczny scenariusz. To codzienność w procesach Due Diligence.
Co Możesz Zrobić? (Nie musi być źle)
Ważna uwaga: Dług technologiczny nie zawsze jest zły. Czasem to strategiczny kompromis – wybrałeś szybkie rozwiązanie, żeby wejść na rynek, zdobyć klientów, przetestować pomysł.
Kluczem jest świadomość jego istnienia i plan zarządzania.
Co Powinieneś Zrobić:
Zrób audyt IT – zatrudnij niezależnego eksperta, który oceni stan Twoich systemów
Stwórz plan spłaty długu – które obszary są krytyczne? Co można naprawić szybko, a co wymaga czasu?
Dokumentuj wszystko – każdy system, każdy proces, każda decyzja
Wdróż testy automatyczne – to inwestycja, która się zwraca
Regularnie aktualizuj systemy – nie czekaj, aż problem sam się rozwiąże
Pamiętaj: Inwestorzy to wiedzą
Inwestorzy podczas Due Diligence zwracają szczególną uwagę na jakość infrastruktury IT.
Zaniedbania w tym obszarze mogą prowadzić do:
Znacznej redukcji wartości transakcji
Odstąpienia od rozmów
Utraty zaufania i reputacji
Nie daj się zaskoczyć.
Jeśli myślisz o sprzedaży firmy, wejściu inwestora lub po prostu chcesz mieć biznes, który działa jak szwajcarski zegarek – zajmij się długiem technologicznym zanim pojawi się kupiec.
Masz pytania? Chcesz wiedzieć, jak wygląda dług technologiczny w Twojej firmie?
Umów się na sesję strategiczną. Przeanalizujemy Twoją sytuację i pokażę Ci, co możesz zrobić, żeby nie stracić milionów przy sprzedaży.
Maciej Wojtysiak, MBA Nieformalna Rada Nadzorcza | Zewnętrzny Dyrektor Operacyjny (COO)Partner właścicieli MŚP na rozdrożu | Exit na Twoich zasadach – bez straty na wycenie
