JAK NIE STRACIĆ NA SPRZEDAŻY FIRMY?
- Maciej Wojtysiak

- 20 lis
- 1 minut(y) czytania
Wstęp: Paradoks polskiego rynku W Polsce mamy ponad 315 tysięcy spółek kapitałowych, ale rocznie dochodzi do zaledwie ok 340 transakcji sprzedaży (M&A). To jest JEDEN PROMIL. Dlaczego tak trudno sprzedać biznes? Bo większość polskich firm jest budowana "dla siebie", a nie "na sprzedaż".
1. Syndrom "Pana Stefana" vs. Nowa Szkoła. Większość firm z lat 90. cierpi na syndrom "Pana Stefana". Właściciel jest w nich niezbędny – akceptuje każdy przelew, zna każdego klienta. Taka firma jest niesprzedawalna, bo po odejściu właściciela traci wartość. Inwestorzy szukają firm typu "New School" – zautomatyzowanych, gdzie biznes to produkt, a nie miejsce pracy właściciela.
2. Vendor Due Diligence (VDD) – Twoja tajna broń. Nie czekaj, aż inwestor zrobi audyt Tobie (i wykorzysta błędy, by zbić cenę). Zrób Vendor Due Diligence sam. To "próbny egzamin", w którym audytorzy sprawdzają Twoje finanse, umowy i dług technologiczny PRZED wystawieniem firmy na rynek. Dzięki temu naprawiasz błędy w ciszy i dyktujesz warunki.
3. Dlaczego JDG jest niesprzedawalna? Jednoosobowej Działalności Gospodarczej nie da się sprzedać inwestorowi branżowemu ani funduszowi. Nie można kupić "człowieka". Jeśli masz JDG i myślisz o exicie, pierwszym krokiem musi być przekształcenie w Spółkę z o.o.
4. Co tak naprawdę kupuje inwestor? Inwestor nie płaci za Twoją ciężką pracę w przeszłości. Płaci za EBITDA i powtarzalność wyników w przyszłości. Interesuje go stabilność i skalowalność, a nie sentymenty.

Komentarze